wtorek, 4 września 2012

w przeciwieństwie do różnic

Minął prawie rok od wpisu o Biegu Siedmiu Dolin , a to oznacza, że kolejny już niedługo.
Nie długo, bo w tą sobotę. W przeciwieństwie to poprzedniego roku w tym zamierzam wystartować. Podobnie jak w zeszłym roku zapisałem sie już w kwietniu. Podobnie jak w zeszłym roku startowałem w Kieracie (w 2011 skończyłem na 66km, w tym 100km przebiegłem w czasie 26h), w Maratonie Gór Stołowych nie startowałem, ale za to pobiegłem w Maratonie Karkonoskim i poprawiłem się o 45 minut na podobnej trasie, a DYMNO poszło mi lepiej o jakieś 3 godziny. Różnica taka, że przez cały czerwiec nie biegałem z powodu kontuzji jakiej się nabawiłem podczas Kieratu, którego 2/3 przeszedłem, bo nie dało się biec. No i zasadnicza różnica to taka, że do dnia dzisiejszego przebiegłem tyle co w całym zeszłym roku. To daje cień szansy na skończenie B7D w limicie, który jest o dwie godziny krótszy od zeszłorocznego i wynosi 17 godzin.
Cel jaki sobie stawiam do zmieszczenie się w limicie.
Jeśli kolano wytrzyma (na Maratonie Karkonoskim wytrzymało) i głowa będzie na właściwym miejscu we właściwym czasie to powinno się udać. Start w sobotę o 3 rano.
Tu znajdziecie trochę informacji o samym biegu

Cóż, trzymajcie kciuki i obserwujcie online bo na stornie Festiwalu Biegowego ponoć będzie taka możliwość, w zeszłym roku była.

A dziś startuję sobie na 1000 m w WTC , a co :)


1 komentarz:

  1. Bede 3mał kciuki zaciśnięte na szklaneczce ouzo ;)
    Czekam na info.
    g

    OdpowiedzUsuń