czwartek, 1 września 2011

hello world :)

Nigdy nie pisałem bloga, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Chyba to chęć podzielenia się moimi spostrzeżeniami, moimi pytaniami, moimi osiągnięciami, biegowymi rzecz jasna. I podzielnia się z osobami, które też biegają.

Może trochę o sobie. Kiedyś biegałem wyczynowo :) chodziłem do szkoły sportowej, trenowałem na warszawskim AWFie i byłem niezły :) byłem nieźle zapowiadającym się średniakiem, 800m, 1000m, 1500m. Startowałem w mistrzostwach polski. Byłem chyba w sumie na trzech i nie wiem jak to się stało, ale zawsze kończyłem na 6 miejscu :) za to w akademickich mistrzostwach polski przeważnie wygrywałem. I tak sobie trenowałem do 3 klasy ogólniaka. Później postanowiłem zakosztować życia zwykłych nastolatków i zamiast dwóch treningów dziennie wybrałem alkohol, wagary, wieczorne szlajanie się po mieście, papierosy, nowe znajomości i takie tam. Słowem, bieganie mnie znudziło. Wkradła się rutyna, ciągle te same ćwiczenia, bieganie, Ci sami ludzie, ten sam trener. Chyba w młodym wieku potrzebowałem odmiany i powiesiłem kolce na kołku, na kolejne 13 lat. CDN...

2 komentarze:

  1. Hello Africa! Przyznaję się - to w dużej mierze przeze mnie ten alkohol, wagary, wieczorne szlajanie się po mieście, papierosy, nowe znajomości i takie tam.
    Ale ja o innym - chcesz powiedzieć, że uczestniczyłeś w akademickich mistrzostwach Polski jeszcze jako uczeń liceum? To jest zgodne z przepisami?

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe, pewnie trochę też :) natomiast nigdy się nad tym nie zastanawiałem, wydaje mi się, że w AMPach brali udział zawodnicy zrzeszeni w AZSach, a ja trenowałem na AZS AWF Warszawa to pewnie dlatego. a moze dlatego ze to było dość dawno w połowie lat 95 i nikt nie zwracał na takie rzeczy uwagi. W tamtych czasach nie specjalnie mnie to jakość interesowało, jechaliśmy na zawody, żeby wygrać,

    OdpowiedzUsuń