poniedziałek, 14 stycznia 2013

Warszawskie Biegi Górskie, czyli prawie góry, prawie dycha i prawie przewyższenie.

Czy w okolicy Warszawy można robić biegi górskie ?
Okazuje się, że tak.
W podwarszawskiej Falenicy jest wydma i na tej to wydmie organizowane są Falenickie Zimowe Biegi Górskie. Na całość cyklu składa się 5 biegów. Do wyboru jest trasa 3,3km 6,6km i 10km.
W zależności od wygranego dystansu sa to 1, 2 lub 3 pętle.
Wg informacji organizatora 10km powinno dać 255m przewyższenia. Mało, ale jak na warunki mazowieckie to całkiem sporo.
No i własnie na w sobotę postanowiłem sprawdzić co i jak, tym bardziej że wybierałem się tam od dwóch lat i nie mogłem dotrzeć.
Po internetowej rejestracji, opłaty wpisowego 6 zł, udałem się na rozgrzewkę. Bylo dużo śniegu i temperatura w -6 st. Palce mi tak skostniały, że miałem problem z zawiązaniem sznurówek.
Start punktualnie o 11.00 dla osób które przy odbiorze numerka deklarowały czas poniżej 48 minut. Ja nie chciałem się wychylać, bo ostatnio mało biegałem i wystartowałem w grupie z pozostałymi o 11.03.
Na początku przepychanka i od razu pod górę, a potem z góry i tak przez całe 10km :)
jedna pętla ma 7 podbiegów, co daje 21 podbiegów na całym dystansie. Pierwsza pętle przebiegłem starając się zapamiętać poszczególne podbiegi, bo po niektórych były długie proste na których można było wyprzedzać. Druga pętla już lepiej, a po 3 znałem trasę na pamięć. Całość zakończyłem z czasem 48:48, co dało mi 128 miejsce na 351 startujących.
Średnie tempo 5:19/km.

Ogólnie biegło się nie źle i dało by się jeszcze urwać z 3 minuty. Generalnie potraktowałem to jako mocniejszy trening, taki cross po górkach i było ok.

Trochę sie jednak zawiodłem, bo jak przerzuciłem bieg na komputer to pokazał przewyższenie na pozimie 133 m (+67, -66) zamiast 285m jak podawał ogranizator, a dystans to 9,5km zamiast 10km.

Albo jako trening fajna sprawa, no i pierwszy start w tym roku. Polecam spróbować !!

Tu link do strony organizatora



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz